 Wysłany: Wto 17:59, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
nie wiem dla kogo mam pisać te relacje bo i tak prawie wszyscy byliśmy na turnieju a pakerowi napisałem na gg wiec starczy  no zgadzam sie turniej udany chociaż mogło być lepiej  |
|
| Wysłany: Wto 15:55, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
| Ale ogólnie bardzo fajnie, że wystawiliśmy 3 squady z Leszna. Pierwszy występ Śrubena na turnieju i jakze udany debiut - gdyby tylko z handkesem mieli armie ładniej pomalowaną byliby dużo wyzej.
W sumie pojechałbym teraz sobie do bardu na jakiś mały lokal |
|
| Wysłany: Pon 20:31, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
| ja w tym roku nie pisze relacji (zrzucanie całej winy na rzuty juz chyb anie ma dalszego celu...pozatym takie akcje jak mielismy to nc nadzwyczajnego w moim przypadku) | |
| Wysłany: Pon 15:55, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
| fajne relacyjki, czekam na reszte składów |
|
| Wysłany: Pon 13:06, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
| PODZIWIAM WAS!!! | |
| Wysłany: Nie 22:22, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|||||||
to ja tylko po parę słów dopowiedzenia (z punktu widzenia skaveńskiego)
w zasadzie nic dodać nic ująć. Nie mozna mówic o pechu aż tak bo klopę zawsze zeskaterowało, za to ja sie zrewanżowałem tym że ani razu nie trafiłem jezzailem i z latary ubiłem aż 2 wardancerów (3 tury polowania na magow) na pewno miła bitewka i fajne rozpoczęcie turnieju
początek - dramat. 100% bestii idzie na mnie (2xpsy, 2x minosy khorna, ladny herd, 2x rydwany, 3 dragon ogry) a z drugiej flanki zamykały mnie 2x5 dragonów. Bitwa podbudowała mocno, gdyż plan wypalił w 100%. Opuźnić marsz bestiom, zadając przy tym jak najwieksze straty (przy ich zaczynaniu i faktem że byłem wystawiony ponad setką modeli w tej malutkiej ćwiarteczce o żadnym odginaniu nie było mowy). Więc ustawiłem jako pierwsza linia slavy i nightów (flee - oni palą szarże, moja tura strzelania więcej), potem były ratlingi (czekające na stand&shoot), i w ostatniej linni klocki z magami). Rzeźnia ładna, bitwe przetrwał tylko 5 najtów, 2xkopacze, ale bestie w większości wyrżniete, a mates nie ruszony bo wyczyćił całą flankę
Tak jak mates mówił, kluczowy moment bitwy to 6-ta tura, w miedzyczasie najbardziej zabolało nas 3 miscasty (każdy konczący ture magii)  , do tego 3 pełne tury zagrane w 30 minut wymusiły na nas kilka błędów. Wielki, wielki niedosyt bo mieliśmy możliwość na dobre miejsce |
|||||||
| Wysłany: Nie 19:49, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|||
To są wyniki, nie chce nic mówić, ale gdybyśmy nie zjebali ostatniej tury i wyciągnęli ten remis, to skończylibyśmy 6 miejsc wyżej... |
|||
| Wysłany: Nie 19:44, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
| I po turnieju Nadal jestem zmęczony i nieco wkurzony.
Konkurs malarski udało mi się wygrać, ale 15 miejsce z grania jest mało satysfakcjonujące. Zacznijmy od małej relacji: I bitwa i Semir (TK) i W. Gladysiak (WE) U nich dużo strzelania, które było wystawione przy samej krawędzi, czyli taktyka na "chodzcie do nas". Powiem tak, uciekający oddział clanratow z elektrykiem w 2 turze od paniki   za stół wkur**ł nas na maxa. Lioni sklepali wildow + sztandar. Z magii pozbyliśmy sie łuczników, ale znowu pech. Skorpion tak sie scatteruje, ze wpada od boku w moich dragonów, przytrzymał ich tak długo, że dostał wsparcie driad i Fear outnumber.
10:10 II bitwa - High Elves i Bestie, scenariusz ćwiartkowy. Oczywiście przeciwnicy zaczynają, całe bestie idą na skaveny, HE próbują mnie zatrzymac. Heroicznego wyczynu dokonał Matusz, bo mimo, ze cały popłynął, ale rozwalił prawie całe bestie. Ja zawinąłem całą flanką czyszcząc high elfy i udałem sie na odsiecz samotnemu pozystałemu elektrykowi. W ostatniej turze z magii jeszcze zrobiłem sporo puntków za połówke maga bestii, połowe herdu i polowe wargora - niestety panike zdał. 13:7 dla nas III bitwa - Grzechu (VC) i Buhaj (TK) 3 mega kloce po 25-30 tomb guardow i grave guardów plus śmiecie. Ja tego opisywac nie będę, może Matusz to zrobi, bo nie mam nerwów. W ostatniej turze, z dobrego remisu robi sie dramat. White lioni znow dali rade i ze swordami sklepali całych tombguardów, ale...od paniki white lioni uciekają...ze zdobytym sztandarem z TG. Mowie ok, zbiore się i kupe pkt trzymamy, ale...oczywiscie nie zebrałem sie na 9 ld i pizda, za stół... dziwnym by nie było, żeby w tym momencie cos poszło dobrze, bo nagle od terroru z wrighta (kolo na 1 w z oddziału 8  ) spearelfy spieprzają za stół. Generał skaveński spada od khemrijskich łucznikow - dramat, dramat, dramat. |
|
| Wysłany: Nie 10:31, 12 Paź 2008 Temat postu: |
|
dawać relacje  |
|
| Wysłany: Śro 23:17, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
| ok to w ramach odpoczynku przed parówkami trzeba sobie zagrać jakąś wiekszą bitke | |
| Wysłany: Śro 15:45, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
| Dobrze by było, gdyby Sruben z Handkesem pograli, a z kim, w sensie z wami czy z nami to bez różnicy. Ja wpadne chyba tylko pogadac w piatek, tak wiec mozecie wy grac. | |
| Wysłany: Wto 23:26, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
| Zgłosznie posżło ;D
Kto i o której chętny na sparing ćwiartkowy w piątek ? |
|
| Wysłany: Pon 22:25, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
| czego dokładnie śrubenowi brakuje? | |
| Wysłany: Czw 16:04, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
| jednak gramy o 14 z matesem i matuszem, ja raczej nie bede gral juz pozniej, wiec raczej nasza bitewa odpada, chyba ze handkes bedzie chcial grac dwoma armiami |
|
| Wysłany: Śro 20:43, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
zobaczymy  jak matusz nie wyzdrowieje-a z tego co mowił to się nie zapowiada tak szybko, to z chęcią zagramy z wami |
|